Dupa, polak, łeb, stal, polepszenie, zrujnowanie, wierszśmieszny (808581)

I ta pieprzona perfidna sprzeczność uczcuć. Chcesz tęsknisz, myślisz i równocześnie nie chcesz, boisz się i żałujesz.

Każdy zna osobę, której nigdy nie podobają się jej zdjęcia ;D

Co się polepszy, to się popieprzy, co się zbuduje, to się zrujnuje, co się ustali, to się obali. Polak musi mieć łeb i dupę ze stali.

W niedzielę to ja dochodzę do siebie po sobotniej imprezie

Bo tak to w życiu bywa, że ludzie przychodzą i odchodzą, mydląc oczy, że ważni jesteśmy, że nasze zdanie ma znaczenie, że to, że tamto, że sramto. A potem pyk i ich nie ma...

Stwarzasz, że tak powiem, okoliczności wykluczające okoliczności sprzyjające.

Ja mała? To wy jesteście gigantyczni!

Niedzielne ćwiczenia rozciąganie i darcie kopary.

Na pocztę przychodzi blondynka i prosi o znaczek za 1,40 zł. - Chwilowo nie mamy znaczków za 1,40. Ale może pani kupić 2 znaczki po 80 groszy. - Nie, dziękuję. Boję się, że list mógłby zajść za daleko.

Wszystko się kiedyś kończy, więc ciesz się chwilą.

Orać każdy facet może, jeden trochę lepiej, drugi trochę gorzej!

- Fajny jesteś jak wypijesz - Też jesteś fajna jak wypiję

Jeśli twoje marzenia zaczynają się nagle spełniać, strzeż się. Bo wkrótce czeka cię bolesne rozczarowanie.

Nocą myśli mają nieprzyjemny zwyczaj zrywania się ze smyczy.

Są takie emocje silniejsze niż każdy żywioł. Przychodzą gdy noc jest, przynosząc wątpliwość.