Wiesz jak to jest budzić się każdego ranka...
Wiesz jak to jest budzić się każdego ranka z poczuciem, tej pieprzonej beznadziejności? Jak to jest, gdy nawet kawa nie jest w stanie postawić Cię na nogi? Nie. Więc, nie mów, że wiesz jak się czuję!
Memy o tematyce: cytat, obrazki, memy, cytaty o miłości, miłość, lovsy, mem, cytaty, samopoczucie, samotność, aforyzmy, uczucia, sentencje, te myśli, te mysli, besty, beznadziejność, niedziela, śmieszne obrazki, śmieszne, humor, śmieszne teksty, praca, problemy, cytaty o życiu, życie, codzienność, rzeczywistość, ucieczka, smutek, interesowność, ludzie, tęsknota, pięści, zagubienie, narodziny, kulty, szacunek, charakter, kupno,.
Wiesz jak to jest budzić się każdego ranka z poczuciem, tej pieprzonej beznadziejności? Jak to jest, gdy nawet kawa nie jest w stanie postawić Cię na nogi? Nie. Więc, nie mów, że wiesz jak się czuję!
Ucieczka od rzeczywistości. Nieraz tylko ona pozwala nam zapomnieć o problemach dnia codziennego.
Smutek rzuca na kolana mimo zaciśniętych pięści. Gdy przegrywasz życie, nikt za Tobą nie tęskni. Wielcy byli samotni, bo łatwo jest się zgubić. W zasadzie: coś za coś, wyznawanej przez ludzi.
Charakteru się nie kupi, trzeba się z tym urodzić. A szacunek? Szacunek zbierasz, kiedy nie zawodzisz.
Bo dobrze jest mieć kogoś, komu można zawsze, w każdej chwili się wyżalić i mieć pewność, że nigdy tego nikomu nie powtórzy.
Jaka jestem... Jedyna w swoim rodzaju, dla każdego inna, zawsze taka sama, niezastąpiona, niepowtarzalna, ciągle szalona, zawsze normalna, wiecznie otwarta, miłości warta, nieidealna...
Czasami przychodzi taki moment, że ma się ochotę zostawić wszystko i pójść gdzieś w cholerę.
Jedzie dziadek Trabantem i nagle mu zgasł. Po paru dosłownie sekundach zatrzymuje się najnowszy model Ferrari. Kolo od Ferrari wyłazi z wozu i pyta, czy podholować. Dziadek oczywiście się zgadza. - I pamiętaj dziadku, jeśli coś będzie nie tak, to zamigaj lewym migaczem Pierwsze skrzyżowanie - czerwone światło. Po chwili podjeżdża najnowsze Porsche. Kolo od Ferrari został wyzwany do wyścigu, a że jego duma jest wielka, to nie mógł odmówić. Ruszyli. Po ok 5 kilometrach za rogiem stało dwóch policjantów i to co usłyszeli to tylko ziuuuuum, ziuuuum, ziuuum. Odzywa się pierwszy policjant: - Ty, widziałeś tego Ferrari? Z 290 km/h jechał! - A tego Porsche? Z trzy stówki miał! - A tego Trabanta? Migał, że będzie ich wyprzedzać.