Mem, śmieszne, humor, besty, śmieszne obrazki (862452)

Niektórych mam w znajomych tylko z grzeczności.

Zmarł znany kardiolog i urządzono mu bardzo uroczysty pogrzeb. Podczas ceremonii za trumną było ustawione olbrzymie serce, całe pokryte kwiatami. Kiedy skończyły się modlitwy i przemówienia, serce otworzyło się i trumna wjechała do środka. Następnie serce zamknęło się i tak ciało doktora pozostało w nim na zawsze... W tym momencie ktoś z obecnych wybuchnął głośnym śmiechem. Wszystkie oczy zwróciły się na niego, więc powiedział: Bardzo przepraszam, ale wyobraziłem sobie swój własny pogrzeb. Jestem ginekologiem. Proktolog zemdlał...

Bawiliśmy się w chowanego.. schowałam się w jego sercu.. a On do dziś mnie nie znalazł.

- Kochanie, będziemy ze sobą do końca życia! - Jesteś bardzo pewny siebie. - Prawe skrzydło odpadło i silniki się palą.

JESTEŚ DLA MNIE niemym szaleństwem, jasną ciemnością, głuchym krzykiem, bolesnym szczęściem, jesteś dla mnie... PO PROSTU WYJĄTKOWY.

Uciec, mianowicie, trzeba dokądś. Gdziekolwiek to jest.

Ja źle robię. Jak kogoś nie lubię, to go nawet nie dodaję do znajomych i tracę tę przyjemność z usuwania...

Pamiętaj! Nigdy nie kłam komuś kto Ci ufa... I nigdy nie ufaj komuś kto Cię okłamał.

Wiesz, Kamil, wydaje mi się, że świruję! - Po czemu wnosisz? - Widzisz tam po lewo przycupniętego susełka? - Nie, nie widzę. - I ja nie widzę. A on tam, kurrwa, jest!