Przecież ja nie mogę się oddalać od...
Przecież ja nie mogę się oddalać od rzeczywistości, muszę z nią walczyć
Memy o tematyce: życie, te myśli, sentencje, walka, cytaty, besty, mem, obrazki, cytaty o życiu, rzeczywistość, cytat, memy, aforyzmy, żart, śmieszne obrazki, żarty, dowcipy, dowcip, kawały, humor, śmieszne, tabletki, dieta, kawał, odchudzanie, indywidualizm, niezależnośc, problemy, świadomość, przeszłość, kwejk, wódka, picie, impreza, piwo, upojenie, alkohol, balety, przebudzenie, śmieszne teksty, pijaństwo, melanż, porażka,.
Przecież ja nie mogę się oddalać od rzeczywistości, muszę z nią walczyć
Przychodzi gruba baba do lekarza. Lekarz pyta: - Bierze pani te tabletki na odchudzanie? - Tak, biorę. - A ile? - Ile, ile... Aż się najem!
Nieważne, co myślą inni. Ważne, abyś zawsze był sobą i było ci z tym dobrze.
Nie chcę żyć ciągle w cieniu własnych problemów. Ciężko jest pogodzić się z przeszłością, która tak bardzo bolała. Chcesz zapomnieć, ale świadomość na to nie pozwala...
JAK MOŻNA SIĘ OBUDZIĆ PO IMPREZIE? Czyli przebudzenia po upojeniu alkoholowym: Na Kopciuszka - budzisz się w jednym bucie; Na Rejtana - budzisz się pod drzwiami z rozdartą koszulą; Na Królewnę Śnieżkę - budzisz się i dostrzegasz jeszcze siedmiu nieprzytomnych facetów; Na Czerwonego Kapturka - budzisz się w łóżku babci; Na Krzysztofa Kolumba - budzisz się i nie wiesz, gdzie jesteś; Na Śpiącą Królewnę - budzisz się i czujesz, że ktoś cię całuje, otwierasz oczy i widzisz, że pies ci mordę liże; Na proboszcza - budzisz się w łóżku z trójką dzieci; Na króla - budzisz się na kiblu; Na spragnionego psa - budzisz się z głową w kiblu; Na ginekologa krótkowidza - budzisz się z krzakami w zębach i nosem w piździe; Na drwala - budzisz się i jesteś narąbany; Na psa - budzisz się i jesteś w suce; Na niewolnika - budzisz się w robocie; Na tirowca - budzisz się za kierownicą; Na kaskadera - budzisz się za kierownicą w jadącym samochodzie; Na grabarza - budzisz się na cmentarzu; Na zombie - budzisz się w trumnie; Na: o ja pierdolę - budzisz się i słyszysz nawet jak trawa rośnie; Na ornitologa - budzisz się z ptakiem w dupie (ewentualnie w ustach); Na ZUS - chlałeś za darmo i nadal masz fazę; Na Jezusa - budzisz się po 3 dniach; Na policjanta - z pałą w ręku; Na Mikołaja - z worem na plecach; Na kolarza - z dwoma pedałami.
- Nie byłem aż tak pijany! - Stary, błagałeś prysznic, żeby przestał płakać.
Spójrz na siebie. Ogarniasz świat, niczego się nie boisz. Ja za to boję się wszystkiego. I jestem szurnięta. Może nawet myślisz że jestem szurnięta tylko odrobinę, ale to dlatego, że pokazuję ludziom zaledwie wierzchołek góry lodowej mojego szurnięcia. Pod powierzchnią lekkiego szurnięcia i niedostosowania społecznego jestem całkowitą porażką.
Blondynka rozpoczęła prace jako szkolny psycholog. Zaraz pierwszego dnia zauważyła chłopca, który nie biegał po boisku razem z innymi chłopcami tylko stal samotnie. Podeszła do niego i pyta: - Dobrze się czujesz? - Dobrze. - To dlaczego nie biegasz razem z innymi chłopcami? - Bo jestem bramkarzem.
Twoje największe uzależnienie: alkohol, narkotyki, papierosy, facebook?
Nigdy nie pozwól swojemu byłemu wrócić do Twojego życia, niech zatruwa życie komuś innemu!
Trzymam kciuki za jutro. Za pojutrze i za kolejny tydzień także. Trzymam kciuki za całe przyszłe życie. Liczę na szczęście, na kilka powodów do uśmiechu, na kogoś bliskiego, na jego ramiona i dłonie na wspólne życie.