Kawał, mąż, uśpienie, dowcipy, weterynarz, kawały, humor (92309)

Weterynarz dzwoni do Kowalskiej: - Jest u mnie pani mąż z psem i prosi o uśpienie. Zgadza się pani na to? - Oczywiście, psa może pan puścić wolno, zna drogę do domu.

Bo istnieć nie znaczy żyć...

- Jesteś brzydka. - Trudno. - Jesteś głupia. - Bywa. - Twoje przyjaciółki są brzydkie i głupie. - Masz trzy sekundy na ucieczkę.

W ciemnym przedziale kolejowym: - Co za bezczelność! Czyja to ręka?! - Psssst... Niechże pani tak nie krzyczy. Czy mam zabrać rękę? - Co się pan tak zaraz obraża? Nie wolno nawet zapytać czyja to ręka?

Ja i Ty razem? To mi się podoba.

Czego używa Chuck Norris jako gumy do żucia? - Krążka hokejowego.

Teraz to ja mam FOCHA!

Co się dzieje z ludźmi? Niektórym odjebało. Po trupach na sam szczyt i kurwa idą na całość.

Zauważyłem że kawa rodzi agresję. Wczoraj wypiłem w knajpie jedenaście piw, a żona w domu tylko dwie kawy. Nie macie pojęcia jaka była wkurrwiona, gdy wróciłem...

Nie sztukę jest się ZAKOCHAĆ, sztuką jest się ODKOCHAĆ.

Ludzie po alkoholu nie mówią głupot. Są po prostu szczerzy.

Poszedłbym jutro do szkoły ale mi się nie chce, więc lepiej zostanę w domu i pogram w gry. Ty też tak masz?

Pozdrawiam tych, którzy idą do pracy lub do szkoły