Aniołowie, aniołowie biali,
Aniołowie, aniołowie biali, na coście to tak u żłobka czekali, pocoście tak skrzydełkami trzepocąc płatki śniegu rozsypali czarną nocą?
Aniołowie, aniołowie biali, na coście to tak u żłobka czekali, pocoście tak skrzydełkami trzepocąc płatki śniegu rozsypali czarną nocą?
Dzisiaj o zmierzchu wszystkie dzieci, Jak małe ptaki z gniazd, Patrzą na niebo, czy już świeci Najpierwsza z wszystkich gwiazd.
Jest cicho. Choinka płonie. Na szczycie cherubin fruwa. Na oknach pelargonie, blask świeczek złotem zasnuwa, a z kąta, z ust brata płynie kolęda na okarynie: Lulajże, Jezuniu...
Niech te święta spokój wam przyniosą, a radość chodzi za wami krok w krok. Niechaj dostarczają tyle optymizmu, by starczyło na cały nowy rok