Nie jestem aspołeczna. Po prostu mam...
Nie jestem aspołeczna. Po prostu mam ciekawsze rzeczy do roboty od gadania o ciuchach, butach, fryzurach, cyckach, seksie, imprezach, nieszczęśliwych związkach, rozwodzie znanej aktorki, nowym chłopaku koleżanki, rzadkiej kupce dziecka znajomej lub o romansach gwiazd telewizji.