dowcipy (310)

Najkrótszy dowcip na świecie: dwie kobiety siedziały po cichu.

Mąż stoi nago przed lustrem i mówi do żony: - Dwa centymetry więcej i byłbym królem - Dwa centymetry mniej i byłbyś królową.

W supermarkecie mąż z żoną przechodzą obok stoiska z bielizną. Żona do męża widząc stringi: - Kochanie, może kupiłbyś mi taką bieliznę? - Ależ skąd! dupę masz jak kombajn i nie będzie to ładnie wyglądać! Wieczorem leżą razem w łóżku i mąż delikatnie sugeruje żonie, o co mu chodzi: - Może się troszkę popieścimy? No wiesz...? Żona: - Dla takiego jednego, małego kłosika nie będę kombajnu uruchamiać!

Wściekła żona wita w drzwiach męża, uwalanego szminką, cuchnącego alkoholem: - Mam nadzieję, że masz jakiś dobry powód by zjawiać się w takim stanie o szóstej nad ranem? - No śniadanie, ma się rozumieć.

Mamusiu, co się dzieje z miodem z miodowego miesiąca? Wsiąka w męża i tak powstaje stary piernik.