Jaki gips? Jaki gips?
Nowobogacki Ruski pojechał na wakacje. Biegał, ganiał skakał. Przewrócił się i złamał rękę. Zawieźli go do szpitala, zrobili prześwietlenie. Lekarz po oględzinach stwierdza: - Proszę pana, ręka jest złamana, musimy położyć gips. - Jaki gips? Jaki gips? Marmur kładźcie!