ranienie (2)

Narób nadziei dziewczynie, później się nie odzywaj i myśl, że jesteś fajny.

Nie musisz używać siły, nie musisz używać słów. Ciszą i obojętnością ranisz jak nikt inny.

Tak, jetem słabsza od Ciebie... Więc złam mi serce, olewaj, powyzywaj... Jakoś trzeba zaimponować kolegom...

Uświadomiłam sobie fakt jak bardzo ukształtowałeś mój charakter. Wszyscy mężczyźni których zraniłam i których zranię są tak naprawdę zemstą na Tobie.

Zarzekasz się, że zrobisz dla niej wszystko, a jak przychodzi co do czego, to po nocach płacze właśnie przez Ciebie. I nie ma nikogo, kto ją przytuli i powie, że wszystko będzie dobrze...