Co mnie nie zabije…
Co mnie nie zabije, to rozwścieczy.
Co mnie nie zabije, to rozwścieczy.
I swędzą mnie ząbki jadowe.
Kurrwa.Kurrrwa.Kurwa. Często tylko to słowo jest w mojej głowie.
Nie znoszę tej otoczki sylwestrowej a słychać już wszędzie wybuchy i wystrzały
– Jakiegoś takiego nerwa mam, czuję jakąś nieszczerość, niepokój, coś mnie swędzi, też tak czasami masz? – no, jak się nie umyję to też mnie...
Nic tak nie denerwuje kobiety jak wszystko.
Kocham wkurwiać się tak bez powodu, na daremnie. Mój psychiatra zaczął leczyć się już sam przeze mnie.
Nagły zastrzyk smutności.
Kiedy ktoś cię wyprzeda, a potem skręca
Mam wyjebane na ludzi, którzy pamiętają o mnie tylko wtedy jak coś chcą